6: POLITYKA GERMANIZACYJNA
Urzędy mające na celu germanizowanie Wschodu zaczęły powstawać i
funkcjonować zasadniczo od 1939 roku. Konkretne zamierzenia w tej dziedzinie
nie znalazły wyrazu w nie opublikowanym dekrecie Hitlera z 7 października tegoż
roku dotyczącym "umacniania niemieckości". Realizację ich
powierzono Komisarzowi ds. Umocnienia Niemczyzny (Reichskommisar für die
Festigm deutschen Volsktums - RKFDV) - Heinrichowi Himmlerowi. W ten sposi
Hitler stworzył "prawną" podstawę do rozpoczęcia akcji wysiedleńczych
ludności polskiej, wywożenia jej do obozów koncentracyjnych oraz, w niedaleki
przyszłości, do tworzenia gett dla ludności żydowskiej. Dekret ten zawierał
główne wytyczne: sprowadzenie do Rzeszy Niemców mieszkających poza granicami
kraju, zlikwidowanie grup narodowych, które stanowią "niebezpieczeństwo
dla Rzeszy i jej mieszkańców", oraz utworzenie nowych niemieckich terenów
osadniczych.
Pierwsze migracje ludności Pomorza podczas II wojny światowej rozpoczęły się
już we wrześniu 1939 roku. Wielu Polaków, chroniąc się przed nadchodzącą
armią hitlerowską, opuszczało swoje miejsca zamieszkania, udając sil w głąb
kraju: Część uciekinierów, która nie zginęła od razu we wrześniu, wróciła
po ustaniu ostatnich walk. Niektórzy, obawiając się represji, rozproszyli się
całym kraju lub uszli za granicę. Uchodźcy z ziem zachodnich i północnych
zapoczątkowali masowe przesiedlenia z terenów Pomorza, Wielkopolski i Śląska.
Już 21 września 1939 roku na konferencji odbytej w Berlinie nakazano dowódcom
grup operacyjnych policji i służby bezpieczeństwa przesiedlenie ludności żydowskiej
do Polski centralnej. W oparciu o te wytyczne w październiku rozpoczęły się
pierwsze wysiedlenia Żydów oraz Polaków.
Akcje tego rodzaju na Wybrzeżu i w Poznaniu miały przygotować ten teren dla
nowych osadników-Niemców bałtyckich. Wysiedlenia z Gdyni wiązały się z
koniecznością osadzenia w tym mieście, ważnym dla morskiego przemysłu
zbrojeniowego, jak największej liczby Niemców. Do końca października 1939
roku Gdynię opuściło 50 000 mieszkańców.
Wobec niechętnej postawy Forstera w sprawie osiedlania Niemców bałtyckich,
Himmler 26 października 1939 roku zawiesił akcję wysiedleńczą z ziem
wcielonych do Rzeszy.
W dniu 30 października 1939 roku, rozporządzeniem do dekretu Hitlera z 7 października,
wyznaczono główne kierunki wysiedleń z Pomorza całej tzw. napływowej, a więc
urodzonej poza terenem byłego zaboru pruskiego, ludności polskiej. W celu omówienia
szczegółów technicznych odbyła się narada wyższych dowódców SS i policji
z Generalnego Gubernatorstwa i ziem "wcielonych". Wyznaczono wówczas
termin rozpoczęcia akcji na połowę listopada 1939 roku. Ludność polska i żydowska
musiała być przesiedlona transportem kolejowym do dystryktu warszawskiego.
Pierwsze wysiedlenia miały miejsce w Bydgoszczy, gdzie 4 i 6 maja 1940 roku
przesiedlono 1431 osób. Akcje przeprowadzano też w Gdyni, Gdańsku,
Wejherowie, Tczewie, Grudziądzu i Toruniu. Łączną liczbę wysiedleńców
skierowanych wówczas do Lublina ocenia się na 7136 osób.
Drugą część akcji przeprowadzono we wrześniu i październiku 1940`röku. W
sumie do 15 listopada tego roku wysiedlono z Pomorza do Generalnego
Gubernatorstwa 30 758 osób. Warunki, w jakich odbywały się transporty;
powodowały częste wypadki zachorowań, a nawet zgonów.
W celu uchronienia przed wysiedleniem osób zakwalifikowanych do zgermanizowania
Himmler wydał dekret (12 września 1940 r.) nakazujący dokładną analizę
poszczególnych grup ludności. W celu usprawnienia akcji germanizacyjnej
utworzono 15 listopada 1940 roku Centralę Przesiedleńczą w Gdańsku. Selekcja
miała się odbywać w stałych obozach zbiorczych: Toruniu, Smukole i
Potulicach.
Akcję wysiedleńczą przeprowadzano w nocy lub nad ranem: Wysiedleni mieli 10
lub 30 minut na ubranie się i zabranie 30 kg bagażu, który często
konfiskowano w obozach. W ten sposób do 15 marca 1941 loku wysiedlono 10 504
Polaków i 381 Żydów.
W związku z przygotowaniem agresji przeciwko ZSRR, w marcu 1941 roku zamknięto
granicę GG dla transportów wysiedleńczych i rozpoczęto tzw. wysiedlenia wewnętrzne,
polegające na tzw. komasacji rodzin polskich. Przeprowadzano je w ramach Okręgu.
Podczas tych akcji od 22 kwietnia do 31 lip 1941 roku przesiedlono 9367 Polaków.
Akcje wysiedleńcze na Pomorzu zakończono w styczniu 1943 roku. Według niepełnych
danych objęto nimi 121765 osób (około 10% ludności polskiej).
Czynnikiem dezintegrującym społeczeństwo polskie była Niemiecka Lista
narodowościowa (Deutsche Volksliste - DVL). Hitlerowskie władze okupacyjne
zamierzały zniemczyć znaczną część ludności Śląska, Wielkopolski i
Pomorza. Rozeznanie co do liczebności miał ułatwić spis, przeprowadzony
przez Forstera od 3 do 6 grudnia 1939 roku, którego wyniki okazały się mało
pomyślne dla Niemców. W sumie 71% ludności Pomorza Gdańskiego podało język
polski jako ojczysty, a na 188 000 osób podających jako język
ojczysty-kaszubski, 100 000 przyznało się do narodowości polskiej. Problem
ludności kaszubskiej stał się przedmiotem sporu pomiędzy Himmlerem a
Forsterem: Himmler wychodził z założenia, że Kaszubów należy pozostawić
na miejscu, wyeliminować ze społeczności polskiej i zniemczyć. Forster
natomiast był przeciwny popieraniu, nawet przejściowo, "narodowości
kaszubskiej". Uważał ją za "nisko wartościową" i niegodną
uprzywilejowania.
Forster wystąpił po raz pierwszy z programem zniemczenia dużej liczby
Polaków już w 1939 roku. Jednak energiczną działalność podjęto dopiero po
wejściu w życie przepisów o Niemieckiej Liście Narodowościowej, tj. po 21
ma 1941 roku. Do realizacji tych zadań powołano Centralne Urzędy Niemiecki
Listy Narodowościowej . W dniu 22 lutego 1942 roku ukazało się obwieszczenie
(Aufruf), podpisane przez Forstera, traktujące o wpisywaniu się na DVL. Wydano
wytyczne upoważniające do wywierania presji i stosowania, przemocy fizycznej.
W rezultacie Aufrufu do 1 lipca 1942 roku w Okręgu wpisało się na się 500
000 osób, a do stycznia 1944 roku 950 000, tj. około 54,5% ogółu ludności.
Lista obejmowała IV grupy: a} jednostki aktywnie zaangażowane przed wojną w
środowisku mniejszości niemieckiej w Polsce; b) jednostki polityczne bierne,
lecz przyznające się do narodowości niemieckiej; c) jednostki pochodzenia
niemieckiego, ale w dużym stopniu spolonizowane; d) jednostki pochodzenia
niemieckiego, całkowicie spolonizowane. Wyniki wpisów należy przypisać ogólnej
atmosferze zastraszenia. Mieszkańcy Pomorza mieli żywo w pamięci pierwsze
miesiące okupacji. Nie można było przewidzieć, czy sytuacja nie powtórzy się.
Te czynniki, oprócz pewnych antagonizmów narodowościowych, przesądziły
sprawę. Problem ten dostrzeżono już w czasie okupacji. 1943 roku ;,Ziemie
Zachodnie Rzeczypospolitej" pisały: ,;Jak to się stało, lud, który na
straconej pozycji bronił honoru Rzeczypospolitej w poczcie gdańskiej, zuchwałą
garstką obrońców opierał się całej potędze niemieckiej na Westerplatte,
do ostatniego naboju bronił Helu, lud, który krwią swych dywizji pomorskich użyźnił
hojnie ziemie Łowicza, Kotna, Puszczy Kampinoskiej
stał się częścią składową niemczyzny (...) kto nie przeżył tych lat
okupacji na Pomorzu, ten nie może sobie wyobrazić tamtego piekła. Bo Pomorze
znalazło się na samym dnie piekła okupacyjnego (...)".
Na ziemiach "wcielonych" do Rzeszy nastąpiła próba całkowitej
likwidacji polskiego życia kulturalnego. Poprzez wydawanie szeregu rozporządzeń
uniemożliwiających pracę drukarską, wykonywanie zawodu dziennikarza i
literata, starano się odciąć naród od informacji płynących z zachodu.
Okupant zamierzał sprowadzić życie kulturalne do rozmiarów ściśle
reglamentowanych przez Urząd Propagandy.
Specjalne ekipy rzeczoznawców z ramienia instytucji SS-Ahhenerbe, działające
w ramach Einsatzgruppen, wyszukiwały i konfiskowały polskie zabytki kultury.
Rozwiązano polskie towarzystwa i placówki naukowe, a także placówki
muzealne, grabiąc ich eksponaty. Likwidacji uległy wszystkie biblioteki
szkolne. Zamarło polskie życie teatralne, kulturalne i sportowe. Archiwa w
Bydgoszczy i Toruniu włączono do pruskiej sieci archiwalnej. Chcąc usunąć
jakiekolwiek ślady polskości na ziemi pomorskiej, archiwalia często
przekazywano na makulaturę. Rozpoczęto walkę z językiem polskim, chcąc go
ostatecznie wyeliminować z tych terenów. Dzieci polskie musiały uczęszczać
do szkół niemieckich. Zniesiono też polską administrację kościelną.
Istotną stała się też polityka populacyjna. Jeszcze podczas okupacji sprawa
ta była tematem wielu artykułów w prasie podziemnej. Nie uszła też uwadze
polityka zmierzająca do zniszczenia młodzieży. W podziemnym wydawnictwie z
1943 roku pt. Świadectwo prawdzie pisano: "Aby nie odrodził się naród
trzeba zniszczyć jego młodzież. A do tego nie wystarczy katować młodzież w
obozach, rozstrzeliwać na podwórkach więzień. Trzeba ją zniszczyć moralnie
i fizycznie, zamknąć jej drogę do nauki, zmusić do zapomnienia o przeszłości".
Polakom zmniejszono racje żywnościowe. Znacznemu pogorszeniu uległa sytuacja
zdrowotna i mieszkaniowa. Godzina policyjna uniemożliwiała swobodne poruszanie
się ludności.